Arbiter FIDE - Tomasz Ptaszyński
strona główna      turnieje      moim zdaniem      dokumenty      o mnie      linki

Co mówią przepisy:
B.7. Opadnięcie chorągiewki sygnalizacyjnej jest brane pod uwagę dopiero po złożeniu prawidłowej reklamacji przez zawodnika. Sędzia powinien powstrzymać się od sygnalizowania zawodnikom momentu opadnięcia chorągiewki.
B.8. Zawodnik zgłasza przekroczenie czasu przez przeciwnika poprzez natychmiastowe zatrzymanie obu zegarów i powiadomienie sędziego. Zgłoszenie zwycięstwa wymaga, aby po zatrzymaniu zegarów sygnalizująca chorągiewka reklamującego była uniesiona, a jego przeciwnika opuszczona.
B.9. Jeżeli obydwie chorągiewki sygnalizacyjne opadły, to rezultatem partii jest remis.

Oczywiście nie muszę wspominać, że ostatnie posunięcie reklamującego powinno być prawidłowe.
=> czytaj

Często się zdarza, że zawodnik reklamuje przekroczenie czasu krzycząc CZAS! stresując tym wszystkich naokoło. A przecież szachy to królewska gra, a królowie nie krzyczą lecz mówią. Dodatkowo aby zgłosić swoje zwycięstwo należy "mieć czas", czyli chorągiewka zgłaszającego powinna być uniesiona.
Wielu sędziów nie reaguje na krzyki, wielu szybko podąża w stronę tegoż hałasu aby dowiedzieć się kto reklamuje, wielu (w tym i ja) uważą, że krzyk przeszkadza w grze innym zawodnikom.
Co zrobić, gdy zawodnik "reklamował CZAS" i podczas tej "reklamacji" (lub po niej) jemu również opadła chorągiewka? Czy "reklamujący" wygrał (mając materiał matujący) partię przez przekroczenie czasu przez przeciwnika?
Przepisy B.8 i B.9 przedstawiają sprawę jasno i sprawa nie powinna podlegać dyskusji. Dodatkowo "krzykacza" powinno się przynajmniej upomnieć odnośnie jego niestosownego zachowana.
Piszę nie o reklamacji lecz o "reklamacji", gdyż krzyk, nie jest reklamacją. Ot, niuans.